piątek, 25 marca 2016

Spowiedz wiosna 2016

Właśnie wróciłam że spowiedzi. Miała być generalna z całego życia, pisałam notatki raz od przeszłości do przodu, raz od teraźniejszości do przeszłości w myślach, przeczytałam nawet przygotowanie do spowiedzi ze skarbczyka (1-szy raz całość) przygotowalam fragment z Biblii o grzechu i chciałam poruszyć sferę seksualną,duchową jak to się stało że jestem sobą tu i teraz. Modlitwa do Ducha Świętego w skarbcu była spoko, ale przeczytanie interpretacji 10-ciu przykazań rozwalilo mnie totalnie. Przecież ja nigdy nie wyjdę z konfesjonału i będę to musiała wziąść na 2 razy. Mam problem ze streszczaniem. Zamiast tego opowiadam w czasie rzeczywistym co się wydarzyło nawet o bzdurach nie mających wpływu na ciąg wydarzeń tylko na moje uczucia. Kiedy przyszłam do misjonarzy bo chyba tylko oni mieli wpis na stronie ze 25-go spowiadaja od 6-12. Inni to jakoś zatajali czy informacje były zrozumiałe dla stałych czytelników. Była tam kolejka na pół kościoła. Szła szybko.to znaczyło że słabo że spowiedzia generalną bo każdy stał nawet starsze Panie pilnujac swojej kolejki.Czas też mówił że będzie ekspresowo.Zastanawiałam się czy zwiać, pójść do innego kościoła, czy jutro ponowic bo nie widziałam sensu się rozbebeszyc bez sensu i niesKładnie. Tam były szklane drzwi za nimi konfesjonal wyglądający jak domek i w pierwszej chwili chciałam wejść do środka. Miał światełka zielone i czerwone czy można wejść. I przy okienku zakratowanym ukleklam mówiąc że ostatnia spowiedź była pół roku temu i niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Głos księdza był niski męski chropowaty. Co miałam mu powiedzieć o sprzątaniu? O całym życiu przed konkretnym czlowiekiem? Powiedziałam o seksie i próbach wstrzemieźliwosci.pytal ile mam lat i chłopak czy mamy plany wspolne. Powiedziałam mu ze myślę że on nie myśli o mnie poważnie mimo że się ze mną zaręczył. Dał mi kartkę na rekolekcje narzeczenskie żeby się przygotować w koniakowie np. Mówił mój narzeczony kiedyś że nie chce żadnych dodatkow,a ja byłam ich spragniona więc powiedział że sama mam sobie jechać na rekolekcje. Więc weszłam z tej kartki na stronę www.czestochowa-jezuici.pl i zapisałam się na coś na co mogłam iść sama czyli "Świat ludzkich myśli i uczuć" 6-8 maja 2016.

Oboje ja i Ksiądz wiedzieliśmy że nic więcej nie powiem bo głos mi się łamał i gardło zwezilo i nie mogłam więcej wykrztusic. Może że wstydu może wszystkiego było za dużo może myśl o czekających w kolejce kazała się streszczac. Jeśli uważam że coś jest bezsensu to walka z tym tworzy wewnętrzna barierę obawiając się na przykład w ten sposób. Powiedział że mnie rozgrzesza i mam odmówić 10 męki pańskiej. Nie wiem co to jest.Moze wystarczy na drogę krzyżowa pójść lub 10-ke różańca odmówić? Przygotuję się jednak bardziej na te rekolekcje nawet gdybym miała czytać z kartki jak a studiach.

Znalazłam akcję Nocy Konfesjonałów ;p Będę musiała na następną chyba rok poczekać ;p