sobota, 2 listopada 2013

Aktualizacja 2013 październik Włosy Hairs Pelos Haare

włosy praktycznie przez te 3 miesiące mojej nieaktywności na blogu nic nie podrosły. Niby są za łopatki, ale wg mnie i moich odczuć wewnętrznych powinny być już do zapięcia stanika, a przynajmniej do pasa ;p



Skruszona przyznaję, że nie dbałam o włosy w ogóle myją je jedynie mleczkiem Babydream fur Mama Wohlfuhl-Bad, a w październiku myjąc szamponem receptury babuszki Agafii: Syberyjskiego szamponu na łopianowym propolisie  No 3 600ml. Nie mam pojęcia czy coś to robi włosom, ale fajnie się potem układają. Przyjemne uczucie po umyciu włosów tym propolisowym. Ma taką gęstą zielono-brązową konsystencję o miodowym zapachu. Łatwe w użyciu jest opakowanie i nie ma opcji by się zmarnowała choć kropla ponieważ po wyciśnięciu odpowiedniej dawki reszta jest zasysana do środka ;p W przypadku baby dream trzeba uważać by nie wylać lejącej się substancji ;p


Co do jedzenia to parę razy w tygodniu rano kasza, albo zwykłe kanapki z papryką, serem żółtym (podpuszczkowym) bez konserwantów hamujących wchłanianie wapnia, pomidorami z ogródka i niefaszerowaną wodą i chemikaliami szynką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz