niedziela, 25 września 2016

Wybielanie zębów promieniami UVB

Hejka,

będąc na wakacjach na Maderze widziałam mnóstwo osób, które szły i się uśmiechały tak, że było widać całe zęby. To zrozumiałe jak grupka rozmawia, uśmiecha się do siebie, ktoś mówi coś śmiesznego, czy to towarzysze czy przewodnik, ale mi chodzi o osoby, które idą na końcu na pewno z nikim nie gadają, nie cieszą się też wewnętrznym blaskiem do samych siebie, tylko idą w takim jakby zastygniętym uśmiechu. Takich też widziałam samotnie pędzących autem. Uśmiech pełny, ale bez dedykacji do świata, ludzi, radia tylko po prostu. Zastanowiło mnie to.

sobota, 24 września 2016

Zapisy do fanów Jezusa i rekolekcje we Chwałowicach

Wahałam się czy się zapisać do Wspólnoty Jezusa Miłosiernego. Mój chłopak już wcześniej mówił, że ciągle tylko na rekolekcje jeżdżę (Częstochowa i Góra św. Anny), ponadto będzie trzeba co miesiąc się spowiadać, a nie co pół roku przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą, trzeba będzie chodzić do komunii i codziennie się modlić Słowem Bożym, czyli czytać sobie Biblię. Czytanie Biblii wydaje mi się ok, ale spowiedź i komunia to dodatkowa robota, bo nie można tyle grzeszyć ;p do Września 2016 kandydatura była roczna, czyli przychodzisz, zapisujesz się i rok chodzisz na cotygodniowe półgodzinne spotkania przed mszą i na mszę. Teraz kandydatura to 3 lata. To fajnie bo 3 lata słuchasz sobie jakiś szkoleń, zamiast tylko rok ;p A mi się podobają religijne spotkania i dygresje ;p Jeszcze pisze, że co miesiąc są spotkania w grupach wiekowych i swojej diakonii. Ja jestem zapisana nieformalnie do muzycznej - jest to po prostu chórek kościelny z tą różnicą, że żeby śpiewać publicznie, a nie tylko trenować w salce to trzeba być tego godnym, a nie od razu jak w każdym chórze. Jedni mimo, że są kandydatami śpiewają, ale ostatnio gadali o tym, żeby się nie cisnąć, że sobie daruję takie wcześniejsze wyrywanie się. Problemem byłoby dawanie świadectwa, ale czasem zdarza mi się powiedzieć coś religijnego i co jadę sama do pracy to włączam audiobooka z Marią Vadia jak mówi o Bogu. Czasem na czerwonym ludzie słyszą "Dziękuję Ci Panie, błogosławimy Cię Panie", albo ostre na głos ryczenie, że Bóg jest wspaniały i godzien chwały. To może takie coś wystarczy? ;p Oprócz tego raz w roku trzeba wsiąść udział w rekolekcjach przez nich organizowanych.
Co chwilę mają jakiś Kurs Nowe Życie, więc gdybym się zapisała i chciała to spełniać co jest w deklaracji to właśnie na to, bo reszta już minęła, a to jest co kilka miesięcy. Jedyny aktywny jest 25-27.11.2016 w Parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Chwałowicach. Nie chciałabym tam jednak spać ponieważ nie mam daleko do domu, a nie chce mi się brać specjalnie śpiwora czy pościeli. Kosztują 130 zł, ale nie wiem czy odliczą nocowanie ;p Ale przeczytawszy tematy z Seminarium Odnowy Wiary to to mi się bardziej podoba. Tylko to już nie są tylko 3 dni tylko 10 w kolejne czwartki od 6 października do środy 7 grudnia 2016 r. przez 2 godziny od 19 do 21. Nie ma tylko ceny podanej.



Zdecydowałam się na nie kiedy miałam jeden dzień wolnego gdzie wieczorem nikt mi nie przeszkadzał. Miałam tyle planów, szycie, malowanie, stronka, projektowanie, szukanie kursów, czy robienie czegoś do pracy. Ale siedziałam jak sparaliżowana na łóżku bojąc się zrobić cokolwiek. Nic nie zrobiłam. Nie spodobało mi się to. Tak to wygląda jak się żyje bez wiary, biernie, pasywnie, w strachu przed czynami, w paraliżu, w niemocy. Ja tak nie chcę. Trwałam w tym zbyt wiele lat. Nie chcę tego smutku i stagnacji. Chcę radości, szczęścia, umiejętności, mądrości i działania i to wszystko to są dary Ducha Świętego i obecności Boga w naszym życiu. Może inni tak potrafią bez niego i to samo mają, ale ja nie potrafię. Już w podstawówce przed każdą nauką czegokolwiek modliłam się "Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze dodaj nam ochoty i zdolności aby ta nauka była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym". Powtarzałam to jak mantrę i nie pamiętam, żebym się uczyła.Pamiętam tylko tą modlitwę bo chęć i zapał przychodził i po prostu to robiłam. Potem przestałam, bo jakiś koleś powiedział, że nie wierzy w duszę, a ja pomyślałam, że nie uda się zdobyć dowodów na jej istnienie i odłożyłam religię na boczny tor jako coś ukochanego, ale ignorowanego, bo na miłość nie ma racjonalnych dowodów tylko z naukowego punktu widzenia to tylko chemia. A ja lubię takie rzeczy, niematerialne, uduchowione, nienamacalne, piękne pełne reminiscencji, domysłów i rozmyślań.To tak jakbym zaprzeczyła swoim przeczuciom upodobaniom i samej sobie. Dlatego jednak dziś wysłałam tą deklarację uczestnictwa. Łatwo można z tego zrezygnować. Po prostu ten kto nie chodzi jest skreślany z listy.
Tego samego dnia przyszło powiadomienie mailowe, że mam się pojawić 11 października 2016 na mszy. Do kościoła i na chór chodziło się za darmo.

środa, 14 września 2016

Przyjdź królestwo Twoje

Będąc małą dziewczynką podczas modlitwy "Ojcze nasz" bałam się określenia "Przyjdź Królestwo Twoje" ; w duchu myślałam żeby te przyjście trochę potrwało, bo nie chcę umierać i żeby nastał koniec świata i wszyscy zostaną osądzeni. Bałam się tego natarcia sił niebieskich zrównania wszystkiego z ziemią i surowego osądu. Braku łaski i litości a żyjąc wciąż jest szansa na lepiej na wszystko. Tylko po tych rekolekcjach okazało się, że królestwo może przyjść tu i teraz i będzie w tym miejscu w którym stoimy żywi teraz jego panowanie czyli dobro miła atmosfera i będą na ludzi zsylane dary ducha świętego np mądrość że podzielić się dobre decyzję przekona się sercem kogoś do którego nie można dotrzeć poda się przykład metafory która otworzy negocjacje i zrozumienie drugiego, uzdrowienie. Królestwo Boże i duch Święty mogą przyjść kiedy są wzywane i pomoc wtedy kiedy tego potrzeba i zadziałać skutecznie. Zatem jest piękne skoro nie skazuje na śmierć ale opiekuje się nami daje rozwiązania i dary o których normalnie nie moglibyśmy marzyć myśląc że są niedostępne rozwija umiejętności i daje pomysły. Trzeba tylko wiedzieć jak je wzywać i jak wielbić Pana.