niedziela, 9 kwietnia 2017

Sen - Cynk powoduje, że skóra jest twarda

Śniło mi się,  że oglądam stronkę z drzewkami do kupienia i chciałam kupić coś w nazwie na "W" jak "Waioson", ale to był Ciś i potem usłyszałam głos, że cynk powoduje, że skóra jest twarda. Słyszałam, że cynk wzmacnia skórę i wiem, że jego brak powoduje,  że na paznokciach robią się białe plamki, ale nigdy nie myślałam o tym jak wzmacnia,  że może np zmienić strukturę włosa, paznokcia i skóry. Wg neta on przyśpiesza odnowę komórek skóry.

Chciałam znaleźć związek pomiędzy wzmocnieniem skóry i cisem. Cis okazał się trującym drzewem ozdobnym, ale w formie naturalnej jako wielkie drzewo występuje już tylko w chronionych puszczach ponieważ jest najtwardszym (czy jednym z najtwardszych) drzewem, które sie nie kruszy i jest elastyczne. Było z tego tworzone wszystko to co się najbardziej zużywa i niszczy, do broni, łyżek, szaf itd, aż zostało wycinanie tych drzew być zabronione już za czasów Jagiełły.
Moją sistrę jak brała tabletki z cynkiem bolała głowa. Może za dużo było rzeczy z tablicy mendelejwea na tym.

Weszłam po info gdzie jest też cynk zawarty w dostępnych naturalnych źródłach.
wg neta Cynk jest o dziwo w czosnku, którego boję się jeść jak mam iść do ludzi czyli codziennie bo w pracy jestem 5 dni, w niedzielę w kościele, a w sobotę bo chcę też zrobić coś fajnego dla siebie nie siedząc w domu ;p
Ale sezam i migdały to to co jem i lubię. Zawsze się smuciłam, że mama mówiła, że mogę tylko 2 migdały wziąść jak miałam ochotę na pełno tego ;p
a ostrygi, krewetki i skorupiaki to tylko w postaci mrożonek, bo u nas kiedyś były całe połacie stawów, ale zostało to ściągnięte przez kopalnie tak, że tylko na logo miast i wsi zostały wody i rybacy.
Spróbuję to jeźć i sprawdzę, czy mi kropki na paznokciach znikną ;)



sobota, 25 lutego 2017

Szalony Miesiąc bez pieczywa i słodyczy

Osz Ty krejzolko!? (śl. Nierówno pod kopułą)

9-go lutego 2017 zaczęłam eksperyment pod tytułem miesiąc bez pszenicy. Kończy się zaś 2-go marca 2017 roku.

Pszenica kryje się pod postacią batoników, wafli, bułeczek, chałek, chlebusiów, pączusiów, ciasteczek, pizzy, makaronów, ketchupów, sosów gdzie jest zagęszczaczem, czyli wszystkim tym czym się raczyłam w obfitości, bo jak zjeść np jajecznicę bez kromki chleba, czy rybkę.

Klasyczne śniadanie przeciętnego Polaka to jednak okrągludka buła, a obiad to pizza lub kebab w cieście. Co się stanie gdy się ograbi żołądek z tych pyszności bez których ziałyby pustki w supermarkecie?