Patrząc w lustro miewa się czasem małe poczucie, że nie jest się idealnie pięknym. Jednego dnia patrzysz i patrzysz i okazuje się, że masz za duże uszy. Po jakimś czasie o tym zapominasz i żeby nie było monotonni znajdujesz sobie duże ramiona czy za mały nos. Co jakiś czas zmienia się sposób patrzenia na samą siebie dlatego dodam aktualizację wyglądu moimi oczyma.
W tej chwili nie mam pojęcia jak ktoś mógłby chcieć się ze mną umówić ;/
Dziś nigdzie nie wypuszczam się z domu dla estetycznego dobra świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz